piątek, 31 stycznia 2014

Następny telefon w sam raz dla mnie - Samsung Galaxy S5



Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zmianą telefonu. Zastanawiam się i nic. Używam ciągle ponad dwuletniego Samsunga Galaxy Note (pierwsza generacja). Czy czegoś mu brakuje? Trudno powiedzieć. W zasadzie spełnia wszystkie wymagania względem telefonu. Czy są z nim jakieś problemy? Też nie. Chcę zmienić telefon chyba tylko dlatego, że stary już mi się znudził.

Telefon, który najbardziej mnie pociągał to najnowszy Galaxy Note. Świetne parametry urządzenia nastrajają bardzo pozytywnie. Przeszkadza mi jednak plastik. Na początku stycznia moja narzeczona kupiła iPhone 5S. Mam w domu już dwa urządzenia Apple - iPad– New i najnowszego iPoda Touch. Wspomniany iPhone potwierdza tylko opinie na temat produktów spod znaku nadgryzionego jabłuszka – są wykonane perfekcyjnie. System operacyjny, który jest w nich zainstalowany – iOS – również jest świetny. Jakoś jednak, trudno powiedzieć czemu mnie nie przekonuje.
Telefon, który zapowiada się naprawdę ciekawie to Samsung Galaxy S5. W tym modelu Samsung ponoć w końcu zrezygnuje z plastikowej obudowy na rzecz ładnego, aluminiowego tyłu. Mam nadzieję, bo obudowa to właśnie to, co zniechęca mnie do Note 3 generacji. Blaszany domek nowego Samsunga ma być wodoodporny. Miła cecha. Nigdy nie utopiłem swojego smartfonu, ale wiem, że innym się to zdarza. Poza tym zawsze może nadejść ten pierwszy raz.
To, co ma znaleźć się wewnątrz obudowy nowego Galaxy S także nastraja bardzo pozotywnie. Mocny procesor (chociaż trudno powiedzieć o procesorze z Note 3, że jest niezbyt wydajny). Ma on być – podobnie jak jednostka napędzająca iPhone 5S – 64-bitowy. Co z tego? Na razie chyba niewiele, bo brakuje 64-bitowych aplikacji na Androida.
Plotki o rezygnacji z wyświetlaczy AMOLED we flagowych modelach smartfonów Samsunga na rzecz znacznie tańszych w produkcji ekranów PLT LCD, stosowanych między innymi w tabletach Note 10,1 i Nexus zdają się nie potwierdzać. To miła wiadomość. Nie potwierdzają się także informacje o tym, że S5 ma mieć elastyczny ekran.
Najprawdopodobniej za to Samsung włoży do S5 aparat o rozdzielczości 16 megapikseli z optyczną stabilizacją obrazu i „bezstratnym” zoomem do 6x. Zabreknie z kolei skanera tęczówki, choć pojawi się skaner linii papilarnych.
Mam nadzieję, że w krótce przekonamy się, które z tych wieści są prawdziwe, a które to tylko pobożne życzenia użytkowników. Nowy flagowy okręt Samsunga powinien wypłynąć na szerokie wody w połowie lutego. Czekamy z niecierpliwością.

3 komentarze:

  1. Wieść gminna niesie, że ta odsłona Galaxy S nie doczeka się jednak obudowy z blachy. Podobno wycofał się dostawca lub wykonawca, który miał o nie zadbać. Mam nadzieję, że nie jest to prawda i w końcu doczekamy się telefonu dobrze i ładnie zrobionego nie tylko wewnątrz, ale też pod względem obudowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Samsung Galaxy S5 będzie miał swoją premierę na targach Mobile World Congress 2014 w Barcelonie w poniedziałek, 24 lutego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałem relację z premiery Galaxy S5. Fajny telefon, ale ta kropkowana plastikowa obudowa... iPhone w plastiku to porażka - nikt nie chce tego kupować. Czemu mam kupić plastikowego Samsunga? Chyba nie mam na to ochoty...

    OdpowiedzUsuń